Niewielu jest studentów, którzy założyli własną fundację dobroczynną, skąd pomysł na nią?

 

Na początku jednak chciałbym podziękować za zaproszenie do tak zaszczytnego grona jakim są przedstawiciele UG w serwisie „Wybitni i Utalentowani”.. Fundacja została założona w 2012 roku, jest efektem mojej historii chorobowej, ja postanowiłem pomagać chorym onkologiczne po tym jak zakończyłem swoje własne leczenie. Fundacja wspiera dzieci chore onkologicznie, przede wszystkim z kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii gdańskiego UCK. Fundacja działa wielopłaszczyznowo, wydaje mi się, że na razie udaje nam się pomóc w sposób efektywny dlatego, że już wiele urządzeń, pulsoksymetrów, pomp infuzyjnych trafiło do kliniki, leczy i pomaga ratować życie chorych dzieci.

 

Jak zostaje się najlepszym studentem na Pomorzu?

 

Trzeba się wykazać aktywnością na różnych płaszczyznach to znaczy i rozwój naukowy, i wysoka średnia, i publikacje, i referaty, warto angażować się w różnego rodzaju inicjatywy społeczne, wydaje mi się, że tego typu aktywność prędzej czy później zostanie nagrodzona w większym czy mniejszym stopniu. U mnie wydaje się w największym możliwym, bo to ogromne wyróżnienie.

 

Dlaczego wybrał Pan taki a nie inny kierunek studiów?

 

W czasie gdy byłem uczniem liceum zainteresowałem się prawem, mieliśmy zajęcia dodatkowe z podstaw prawa, takiego wstępu do prawoznawstwa, wtedy też mnie to zainteresowało. Wydawało mi się, ze to bardzo interesująca dziedzina nauki, wszystko się potwierdziło, zgadza się to co robię jest bardzo interesujące.

 

Jaka jest pańska specjalizacja na studiach ?

 

Bardzo interesuję się prawem gospodarczym, prawem handlowym, prawem cywilnym również. Piszę pracę magisterską z przekształceń własnościowych w ochronie zdrowia więc komercjalizacji szpitali. Myślę, że to prawo medyczne szeroko rozumiane interesuje mnie najbardziej i to jest ścieżka, którą chciałbym pójść dalej

 

Zostanie Pan na uczelni czy też rzuci się Pan w wir praktyki?

 

To nie zależy w całości ode mnie, ja byłbym taką propozycją zaszczycony, pozostanie na uczelni to ogromne wyróżnienie, niemniej jednak nie tylko ja wolę w tej kwestii muszę wyrazić.

 

Najlepszy student na Pomorzu, szef fundacji pomagającej dzieciom chorym onkologicznie, wobec tego czy ma Pan czas na życie prywatne, zainteresowania?

 

Znajduję trochę czasu na przyjemności, to okres, w którym mogę nieco odpocząć od obowiązków, od szarego życia codziennego, które jest pełne zadań w większości do wykonania „na wczoraj”. W związku z tym znajduję czas na spacery, na wyjścia ze znajomymi, choć przyznaję, tego czasu nie ma zbyt wiele.

 

Rozmawiał Krzysztof Klinkosz
Foto: Piotr Pędziszewski