fbpx Radioaktywna Andaluzja | Uniwersytet Gdański - University of Gdańsk

Jesteś tutaj

Radioaktywna Andaluzja

Radioaktywna Andaluzja

Klaudia
Kierunek: Chemia
Bartosz
Kierunek: Ochrona środowiska
Wydział Chemii
Universidad de Sevilla
Praktyka studencka
semestr letni 2018/2019

Radioaktywna Andaluzja

Na staż w Sewilli zdecydowaliśmy się już rok wcześniej. Był to ostatni semestr studiów magisterskich i pomyśleliśmy, że jak nie teraz to już nigdy nie będzie okazji. Załatwianie „papierów” nie było aż tak ciężkie jak mówili i bardzo żałujemy, że wcześniej nie mieliśmy odwagi jechać. Po pięciu latach studiów na Wydziale Chemii mieliśmy już tyle doświadczenia, że praktyki okazały się strzałem w dziesiątkę!
Praca w laboratorium na Wydziale Fizyki Uniwersytetu w Sewilli nie była ciężka ale za to bardzo ciekawa. Nasi opiekunowie stażowi okazali się świetnymi ludźmi, którzy codziennie służyli pomocą. Zajmowaliśmy się oznaczaniem pierwiastków radioaktywnych w próbach środowiskowych. Fajnie było poczuć się jak Maria Skłodowska-Curie w obcym kraju! Ale nie samą pracą żyje człowiek…
Sewilla to największe i najgorętsze miasto Andaluzji i czwarte pod względem wielkości w Hiszpanii. Uciekliśmy w lutym z zaśnieżonej Polski, wróciliśmy w kwietniu z piękną opalenizną! Temperatura każdego dnia wzrastała, a przyjaciele dzwoniący z Polski nie mogli wyjść z podziwu jak głośno śpiewają u nas ptaki za oknem (a na ich termometrach 5 °C).
Jako fani Gry o Tron za obowiązkowy punkt zwiedzania miasta przyjęliśmy pałac Real Alcazar ze swoimi przepięknymi ogrodami, który posłużył za rezydencję Domu Martell w Dorne.
Jednak to nie Alcazar okazał się dla nas perełką Sewilli a Plaza de Espana czyli Plac Hiszpański, który zachwycił nas swoim rozmachem. To miejsce również możemy podziwiać na wielkim ekranie jako planetę Naboo w filmie "Gwiezdne wojny - Mroczne widmo", natomiast tytułowy "Dyktator" miał tutaj swoją siedzibę.
A wieczorami? Flamenco! To nie tylko taniec. To zjawisko kulturowe w Hiszpanii, związane z folklorem Cyganów andaluzyjskich. Pokazy flamenco w zatłoczonych barach, zimną sangrię i malutkie tapasiki zapamiętamy do końca życia.
Dodatkowym plusem wyjazdu na Erasmusa były wycieczki, które organizowaliśmy sobie praktycznie w każdy weekend. Zjeździliśmy prawie całą Andaluzję a wisienką na torcie okazał się Gibraltar – brytyjskie terytorium zamorskie. Większość powierzchni tego mikropaństwa zajmuje Skała Gibraltarska. Z jej szczytu zobaczyliśmy zarys Afryki - Góry Atlas! Ale coś innego skradło nasze serca… Magoty to jedyne w Europie wolno żyjące małpy. Są jednym z symboli Gibraltaru - legenda głosi, że wraz ze zniknięciem magotów, Wielka Brytania utraci Gibraltar. Karmienie ich jest zakazane i grozi za to mandat, jednak sprytne małpki potrafią sobie z tym poradzić! Byliśmy świadkami jak jeden z magotów wyrwał loda biednemu turyście i zjadł ze smakiem :-)
Moglibyśmy chyba napisać książkę o naszych przygodach w słonecznej Hiszpanii. Jeżeli zastanawiasz się nad wyjazdem – jedź. Nie ma lepszego sposobu na poznanie innej kultury, nawiązanie przyjaźni na lata i odkryciu czego tak naprawdę chcesz od życia.

Klaudia i Bartek

alcazarcaminito del reyflamencogibraltarkadykslas setasoceanplaza de espana
Treść ostatnio zmodyfikowana przez: Joanna Szymańska
Treść wprowadzona przez: Joanna Szymańska
Ostatnia modyfikacja: 
poniedziałek, 28 października 2019 roku, 11:21