fbpx W krainie smażonego sera, Krecika i świetnego Uniwersytetu | Uniwersytet Gdański - University of Gdańsk

Jesteś tutaj

W krainie smażonego sera, Krecika i świetnego Uniwersytetu

W krainie smażonego sera, Krecika i świetnego Uniwersytetu

chodzić na zajęcia do teatrów; przybliżyć Czechom, jak język czeski bywa zabawny dla Polaków; zobaczyć miasteczko, gdzie Dobrawa poślubiła Mieszka I; podwyższyć czeski do poziomu B2...
Grzegorz, kierunek Historia, Wydział Historyczny UG
Slezská Univerzita v Opavě w Czechach
Studia - semestr zimowy 2017/2018

W krainie smażonego sera, Krecika i świetnego Uniwersytetu

Na początku całego procesu rekrutacji na stypendium nie wyobrażałem sobie spędzić prawie pół roku Erasmusa w mieście mniejszym niż podtrójmiejski Tczew. Z czasem jednak przekonałem się, że to może być dobry pomysł, by odpocząć od gwaru wielkiej metropolii, dlatego obrałem kierunek: Opawa. Miejscowość, jak na czeskie warunki nie taka mała, jest położona w północno-wschodniej części Republiki Czeskiej, tuż przy granicy z Polską, z dobrymi połączeniami z innymi większymi miastami Czech.

Po przejściu całego procesu aplikacji na wyjazd i zebraniu kompletnej dokumentacji (co nie jest aż takie pracochłonne, jak się wydaje), w tym zaliczeniu testu z języka czeskiego na poziomie A2, do Czech wyjechałem we wrześniu 2017 roku. Opawa przywitała mnie piękną jesienią, w końcu miałem ją całą (i większość zimy) tam spędzić. Nie zdawałem sobie jednak sprawy, jak intensywny i pozytywny będzie ten okres.

Podjąłem decyzję o zamieszkaniu w akademiku Uniwersytetu Śląskiego w Opawie. Przydzielono mi współlokatora ze Słowacji, który także był na Erasmusie. Od początku zaznajamiałem się z nowymi ludźmi, z którymi mieszkałem „pod jednym dachem” – oprócz naturalnie Czechów, nawiązałem wiele kontaktów podczas integracji z Turkami, Włochami czy Rosjanami.

Po wprowadzeniu kilku zmian w Learning Agreement, zacząłem uczęszczać na zajęcia. Były mocno zróżnicowane, a w dwóch przypadkach nie było problemów, gdy byłem jedynym (!) studentem danego przedmiotu. Zamiast siedzieć w uczelnianych ławach, chodziłem z prowadzącą na zajęcia do teatrów w Opawie, Ostrawie i Czeskim Cieszynie. Odkryłem jak wydajnie jest uczyć się języka naszych południowych sąsiadów po angielsku. Na zajęciach poznałem spojrzenie na historię czeskich studentów i bez konfliktów konfrontowaliśmy swoje poglądy, rzadko różniące się i pomogło mi to otworzyć się na świat. Międzynarodowi wykładowcy, m. in. z Wielkiej Brytanii i Węgier odkryli przede mną poletka wiedzy, o których nie miałem pojęcia. Podczas jednego przedmiotu mogłem przybliżyć Czechom polsko-czeskich „fałszywych przyjaciół”, czyli słowa o podobnym brzmieniu, ale (czasami zupełnie) odmiennym znaczeniu. Wyjaśniałem, że czeska „jahoda” to polska „truskawka”, ich „květen” to nasz „maj”, a „láska” to nie jak w języku sąsiadów „miłość”, a przyrząd do podpierania się. Przedstawiłem także przykład, jak język czeski bywa zabawny dla Polaków, gdy czeska „rozpustná káva s sebou” to nasza „kawa rozpuszczalna na wynos”.

Erasmus to oczywiście nie tylko zajęcia na uniwersytecie. To także mnóstwo integracji, również poza Opawą. Nie było żadnego problemu by poznać nowych ludzi w innych ośrodkach jak Ostrawa, Brno czy Praga. Program nie ogranicza podróżowania podczas pobytu za granicą, można go spędzić również bardzo mobilnie. Dla przykładu nową słowacką przyjaciółką i czeskim przyjacielem zobaczyłem niezwykle urocze miasteczko w najbliższej okolicy Opawy, Hradec nad Moravicí, gdzie prawdopodobnie Dobrawa poślubiła Mieszka I. Podczas pobytu w Czechach można zasmakować się w tamtejszej kuchni, mimo bliskości naszego państwa – odmiennej.

Po powrocie do Polski w lutym 2018 roku, w celu rozliczenia wyjazdu, należy m. in. wypełnić testy językowy. Mój czeski podwyższył się do poziomu B2, wyszlifowałem swój język angielski i zacząłem spoglądać na wszystko z zupełnie innej perspektywy. Gdyby tylko się dało, pojechałbym jeszcze raz, ale niestety powoli kończę już studia.

Opawa
Treść ostatnio zmodyfikowana przez: Anna Zaborowska
Treść wprowadzona przez: Anna Zaborowska
Ostatnia modyfikacja: 
poniedziałek, 16 kwietnia 2018 roku, 10:53